Faq | Baza wiedzy | Rejestracja | Logowanie | Niedziela, 29-07-2012, 08:48
Autor Treść
niezdecydowany
Początkujący
[ Profil]

Dołączył(a): 2011-12-25, 09:03
Tematów: 1
Posty: 0
Zamknięcie konta 2011-12-25, 09:03
 
Witam.
Jakiś czas temu, dokładnie 2 lata temu otworzyłem rachunek w pewnym banku. Przez jakiś czas z niego korzystałem, jakieś trzy miesiące. Później konto pozostało odłogiem, zmieniłem pracę- wypłatę dostawałem do ręki . W sumie w ogóle z niego nie korzystałem i z tego co pamiętam niewiele na nim zostało, jakieś drobniaki.
Niedawno firma się trochę rozrosła, wypłaty mają iść bez wyjątku na konta bankowe. Kolega ma w Aliorze i chwali sobie, więc pomyślałem, żeby zamknąć konto w tamtym banku a otworzyć nowe w Alior Banku. Tyle że trochę się od znajomych nasłuchałem, że niby jak się zamyka rachunek to jest z tym masa problemów, trzeba uregulować sumę miesięcznych opłat, do tego dochodzą jakieś dodatkowe koszty.
I sam już w końcu nie wiem, czy bardziej opłaca mi się zostać przy starym rachunku, czy lepiej zmienić bank.
A i jeszcze, gdyby ktoś mógł mi powiedzieć, jakie dokumenty są potrzebne do zamknięcia rachunku?
Z góry dzięki.
Aluta
Początkujący
[ Profil]

Dołączył(a): 2011-12-26, 11:06
Tematów: 0
Postów: 2
Zamknięcie konta 2011-12-26, 11:06
 
Po pierwsze niezdecydowany, to łatwiej byłoby odpowiedzieć Ci znając nazwę banku, w którym chcesz to konto zamknąć.
No ale: Twoi znajomi mają trochę racji. Faktycznie niektóre banki naliczają sobie "karniaki" za zamknięcie konta. Z tym że, dotyczy to określonego terminu, na przykład 30-90 dni po otwarciu rachunku. Ale w niektórych instytucjach można się naciąć, bo okres, w którym nie wolno nam zrezygnować bezpłatnie z umowy może trwać nawet rok!
Dajmy na przykład Getin Noble Bank. Tu w przypadku konta Uniwersalnego Plus i Uniwersalnego Plus GB 24 , klient, który postanowi zamknąć rachunek w czasie 12 miesięcy od jego otwarcia, zapłaci bagatela: stówę bez grosika.
W PKO w zależności od rodzaju konta, zamykając je zanim upłynie 90 dni od otwarcia, możesz zapłacić 20-100zł. Podobne opłaty można znaleźć w Nordea Bank, Banku BPH, Banku Pekao i w paru innych. Z tym że, nie dotyczy to wszystkich kont bez wyjątku, poza tym różne są terminy i kwoty.Ale w Twoim przypadku to i tak nie obowiązuje, ponieważ minęły 2 lata. Raczej więc, nie zapłacisz tzw. opłaty pożegnalnej.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda z nieuregulowanymi opłatami za prowadzenie konta- tu musisz się już liczyć z tym, że będziesz musiał zapłacić. I to bez względu na to, czy postanowisz rachunek zamknąć, czy zostawisz go do dalszego użytkowania.
No i OCZYWIŚCIE , nie tak od razu zamkniesz konto. Potrzeba trochę cierpliwości, aby zlikwidować je całkowicie. Jeśli masz umowę, którą podpisałeś na wstępie- a zakładam, że masz- to poszukaj sobie informacji o okresie wypowiedzenia. Okres wypowiedzenia to czas pomiędzy złożeniem dyspozycji zamknięcia rachunku przez klienta do faktycznego usunięcia z bazy banku. I choć wiele osób denerwuje fakt takiego odkładania w czasie, to warto się zastanowić przez chwilę, czy przypadkiem nie marudzimy. Bo czas wypowiedzenia nie jest wcale po to, aby wkurzyć nielojalnego klienta, tylko po to, żeby uniknąć potencjalnych problemów. Na przykład , gdy szef pomyli sie i prześle pieniądze na "stare" konto, czy też wcześniej zlecone przelewy dotrą na konto. Wtedy nie będziemy musieli panikować, co z naszymi pieniędzmi, tylko spokojnie udamy się do placówki naszego banku i wypłacimy gotówkę.
Okres wypowiedzenia zazwyczaj trwa miesiąc, jednak w zależności od banku i rodzaju konta może być różny.

Początkujący
[ Profil]

Dołączył(a): 2011-11-09, 00:44
Tematów: 0
Postów: 6
Zamknięcie konta 2011-12-27, 08:57
 
No tak, wszystko, co mówisz jest prawdą...nie wspomniałaś tylko, że w okresie wypowiedzenia niektóre banki lubią naliczać sobie opłaty miesięczne- mimo że większość funkcji konta jest już zablokowana...ale cóż, jakby nie patrzeć, to już nie takie duże pieniądze, niech mają.
Ja całkiem niedawno zamykałam swój rachunek. Poszedłem sobie prawda do banku, miałem przy sobie nawet umowę, podpisaną 3 lata temu, którą ja normalnie pewnie dawno bym wyrzucił, jednak żona skrupulatnie przechowuje wszystkie dokumenty posegregowane i opisane...no, trzyma naszą domową biurokrację w ryzach.

Wracając do meritum, udałem się do banku z umową w plecaku. Na miejscu poczekałam sobie pół godzinki- tak, na dobry początek. Kiedy już usiadłem wciąż zrelaksowany na w miarę wygodnym krześle, uprzejma pani wyjaśniła mi, że umowa nie jest potrzebna. Dobrze. Całkiem rozsądne, w końcu nie każdy ma żonę, która taką umowę uchroni przed zgubieniem/zniszczeniem/losem gazety w trakcie malowania mieszkania, itp.
Okazało się, że niezbędny jest jedynie dowód- lub paszport, zależy jaki dokument przedstawiłeś przy zakładaniu konta.
Miła pani próbowała mnie jeszcze przekonywać, abym pozostał wiernym klientem rzeczonego banku. Oferowała zmniejszenie opłat, itd, pytała o powód mojej decyzji- ogólnie rzecz ujmując: nie za bardzo spieszyła się do zamykania. Gdybym miał mniej czasu, pewnie bym się zirytował. I tu mała rada: jeśli chcesz zamknąć rachunek , to oprócz dowodu weź jeszcze czas, sporo czasu , cierpliwości i wyrozumiałości, dla pracownika, który musi (bo takie ma wytyczne "z góry", spróbować nawrócić niewiernego klienta).
Po dość długiej i monotonnej rozmowie na zasadzie:
-A może byśmy...
-Nie dziękuję.
-A gdyby...
-Nie dziękuję...
-A jeśli...
-Naprawdę dziękuję. Jestem zdecydowany zamknąć rachunek.
miła pani w końcu zrozumiała, że się nie dam. I przyniosła wszelkie druczki do podpisania.
Pieniędzy żadnych już wypłacać nie musiałem, zrobiłem to przezornie dzień wcześniej. Nie miałem też żadnych zaległych opłat, więc nie dopłacałem. Ty NIEZDECYDOWANY możliwe, że będziesz faktycznie musiał uregulować należność, tak jak pisała ALUTA, chociaż nie wiem. Tak czy siak, to chyba nie takie znów duże pieniądze?
Na koniec miła pani poinformowała mnie, że okres wypowiedzenia trwa 30 dni. Po tym czasie poszedłem sprawdzić na wszelki wypadek czy mi te konto zamknęli i okazało się, że tak, wszystko jest w porządku.
Więc NIEZDECYDOWANY nie ma na co czekać. Czym szybciej zamkniesz, tym lepiej, a nie jest to takie znów skomplikowane. Jak mówiłem: dowód, czas i cierpliwość. ;)
slawek
Początkujący
[ Profil]

Dołączył(a): 2011-12-26, 19:36
Tematów: 2
Postów: 1
Zamknięcie konta 2011-12-28, 13:28
 
No tak, wszystko, co mówisz jest prawdą...nie wspomniałaś tylko, że w okresie wypowiedzenia niektóre banki lubią naliczać sobie opłaty miesięczne- mimo że większość funkcji konta jest już zablokowana...ale cóż, jakby nie patrzeć, to już nie takie duże pieniądze, niech mają.
Ja całkiem niedawno zamykałam swój rachunek. Poszedłem sobie prawda do banku, miałem przy sobie nawet umowę, podpisaną 3 lata temu, którą ja normalnie pewnie dawno bym wyrzucił, jednak żona skrupulatnie przechowuje wszystkie dokumenty posegregowane i opisane...no, trzyma naszą domową biurokrację w ryzach.

Wracając do meritum, udałem się do banku z umową w plecaku. Na miejscu poczekałam sobie pół godzinki- tak, na dobry początek. Kiedy już usiadłem wciąż zrelaksowany na w miarę wygodnym krześle, uprzejma pani wyjaśniła mi, że umowa nie jest potrzebna. Dobrze. Całkiem rozsądne, w końcu nie każdy ma żonę, która taką umowę uchroni przed zgubieniem/zniszczeniem/losem gazety w trakcie malowania mieszkania, itp.
Okazało się, że niezbędny jest jedynie dowód- lub paszport, zależy jaki dokument przedstawiłeś przy zakładaniu konta.
Miła pani próbowała mnie jeszcze przekonywać, abym pozostał wiernym klientem rzeczonego banku. Oferowała zmniejszenie opłat, itd, pytała o powód mojej decyzji- ogólnie rzecz ujmując: nie za bardzo spieszyła się do zamykania. Gdybym miał mniej czasu, pewnie bym się zirytował. I tu mała rada: jeśli chcesz zamknąć rachunek , to oprócz dowodu weź jeszcze czas, sporo czasu , cierpliwości i wyrozumiałości, dla pracownika, który musi (bo takie ma wytyczne "z góry", spróbować nawrócić niewiernego klienta).
Miła pani w końcu zrozumiała, że się nie dam. I przyniosła wszelkie druczki do podpisania.
Pieniędzy żadnych już wypłacać nie musiałem, zrobiłem to przezornie dzień wcześniej. Nie miałem też żadnych zaległych opłat, więc nie dopłacałem. Ty NIEZDECYDOWANY możliwe, że będziesz faktycznie musiał uregulować należność, tak jak pisała ALUTA, chociaż nie wiem. Tak czy siak, to chyba nie takie znów duże pieniądze?
Na koniec miła pani poinformowała mnie, że okres wypowiedzenia trwa 30 dni. Po tym czasie poszedłem sprawdzić na wszelki wypadek czy mi te konto zamknęli i okazało się, że tak, wszystko jest w porządku.
Więc NIEZDECYDOWANY nie ma na co czekać. Czym szybciej zamkniesz, tym lepiej, a nie jest to takie znów skomplikowane. Jak mówiłem: dowód, czas i cierpliwość. ;)
[Strona 1 z 1] [Posty: 3]
Zaloguj się by dodawać wątki
Kto przegląda forum
Na forum jest: 4 użytkowników | 0 zarejestrowanych | 4 gości (bazuje na użytkownikach aktywnych w ciągu ostatnich 3 minut)
Najwięcej użytkowników online (778) było 02-08-2011
Statystyki
Liczba wątków: 5612 | Liczba komentarzy: 19127 | Liczba użytkowników: 3116 | Najnowszy użytkownik: pszlauzys
Logowanie
Nazwa użytkownika: Hasło:
Zaloguj mnie automatycznie przy każdej wizycie
Szukaj na forum