Start / Opinie i informacje o bankach w Polsce / Alior Bank SA / Sciema w Aliorze z wakacjami od splaty kredytu
Sciema w Aliorze z wakacjami od splaty kredytu
|
Autor | Treść |
---|
Sciema w Aliorze z wakacjami od splaty kredytu 2011-12-25, 14:58
Hej
Ten bank nie ma nic związanego z wyższą kulturą bankowości, która się tak reklamuje. Przedstawie tutaj moj przykład jak próbowałem skorzystac z oferty tego banku, która mowi że można sobie wziąć kredyt gotówkowy a potem przesunąć termin zaplaty pierwszej raty nawet o 3 miesiace bez zadnych dodatkowych utrudnien. Promocja ta jest o tyle piekna co teoretyczna by tych utrudnien jest bezliku! I to jeszcze bardzo nieprzyjemnych. Wzialem taki kredycik i postanowiłem go zaczac spłacać dopiero po dwoch miesiącach, chciałem mieć spokoj przez wakacje, a tutaj już po pierwszym miesiącu nieplacenia okazalo się ze z banku dzwonia do mnie w sprawie windykacji ze nie splacam kredytu. Do tego dostaje pismo z ponagleniem do splacenia kredytu, a na koncie od razu pojawia się oplata za to ze mi takie pismo wyslali!!! Przeciez mowilem o tym ze korzystam z tej opcji by nie spłacać kredytu przez dwa miesiące! Potem to już tylko telefony, infolinie, wycieczki do banku i wypisane reklamacje, normalnie szok w trampkach! Nie będę tutaj mowil o oprocentowaniu bo to nie jest wazne, sam fakt nerwow natraconych przez tych pseudobankowcow w melonikach powinien mnie upoważniać do odebrania jakiejs beneficjaty zdrowotnej. Nie polecam! Ta historia utwierdzila mnie w przekonaniu ze promocje w zadnym banku tak naprawde nie sa promocjami człowiek się tylko nadenerwuje :P Pozdro! |
|
Sciema w Aliorze z wakacjami od splaty kredytu 2011-12-25, 20:25
Ja też miałem przeżycia z tym bankiem. Problemy zaczęły się gdy chciałem wziąć u nich kredyt. Niewielki praktycznie rzecz biorąc po tam około dwóch tysięcy złotych. Nie spodziewałem się wtedy ilości problemów, które staną na mojej drodze :P
Chciałem po wzięciu kredytu przestawić datę spłacania rat na koniec miesiąca a nie na środek jak było w umowie. Teoretycznie mieli zdążyć to zmienić przed kolejną płatnością, najwidoczniej nie zdążyli jednak i z konta pobrano mi pieniądze 20zł za wysłanie mi listu upominającego. Oczywiście zadzwoniłem do nich i wyjaśniałem sprawę, przyznali się, że coś im nie wyszło i potem się zaczęło. Najpierw odesłali mi te 20 zł, potem wysłali mi zwrot jakiejś ściągniętej z kosmosu kwoty, którą po jakiejś godzinie znowu mi zabrali i później znów zabrali mi te 20zł, które mi oddali by znów mi na następny dzień je przelać (to już drugi raz będzie) ale, z 5groszami karnych odsetek! Szaleństwo normalne! Najlepsze jednak było po tym jak wkurzony zamknąłem konto i z ciekawości po dwóch miesiącach sprawdzałem czy konto jest jeszcze aktywne przez Internet :P i jak można się domyśleć było! Z tym że odliczono mi na tym koncie pieniadze – ok. 60zł za przedłużenie limitu :P Ehhh myślałem, że miałem Alior z głowy, już nie dzwoniłem, podreptałem tam na piechotę, pokazałem dokumenty o zamknięciu rachunku i zbeształem to i owo :P Ale niesmak pozostał :P |